Ok, przyznam się miała być poszewka na poduszkę, ale nie wyglądało to dobrze. Już sobie myślę nic z tego nie będzie i tak myślę kombinuje co by tu zrobić? A może doszyje rączki i będzie gdzie chować rosnącą kolekcje zabawek. I tak przy moim ulubionym serialu Dynastia Tudorów majstrowałam i wymajstrowałam. Teraz szykuje się do uszycia spodni dla Julka.
Patrze za okno i pogoda mnie przeraża, raz wychodzi słońce, a raz po prostu rzeź - ulewa i potężny wiatr, aż się chce wejść łóżko z gorącą herbatą i oglądać telewizje.
No pewnie, szkoda byłoby wyrzucić do kosza tyle pracy. Torba super wyszła, chociaż poszewka chyba też nie byłaby najgorsza ;)
OdpowiedzUsuń