Rodem ze średniowiecza.
Z racji z tego, że zajmujemy się rekonstruowaniem epoki średniowiecza, postanowiliśmy urządzić chrzciny jakich nie było i długo chyba nie będzie.
Ojciec chrzestny jest pasowanym rycerzem z prawdziwego zdarzenia. Tak jak to dawniej było przy ołtarzu został przyjęty w stan rycerski.
Tutaj zdjęcia jeszcze sprzed nabożeństwa.
 |
Z Ojcem Chrzestnym |
 |
Z chrzestnymi |
 |
Z Babcią |
W kościele.
Msza była przeprowadzona częściowo po łacinie. Na początku wybrzmiała Bogurodzica, najstarsza polska pieśń. Msza była piękna i wyjątkowa, kazanie bardzo wzruszające.
 |
Chrzest z wody |
Zaraz po chrzcie z wody, ojciec chrzestny, jako rycerz, poniósł małego już chrześcijanina do góry na znak, że przeznacza go na stan rycerski, tak jak było w średniowieczu. W chwili uniesienia małego, posypały się istne brawa od zgromadzonych ludzi.
 |
Chwila po chrzcie i już potrafi się przeżegnać :) |
 |
Nasi przyjaciele z ruchu rycerskiego też byli na uroczystości. Zrobiło nam się naprawdę miło, bo ich o to nie prosiliśmy. |
 |
Julek po dłużej konwersacji z księdzem, zasnął z tego całego zamieszania. |
 |
A tutaj jeszcze szczęśliwi i dumni rodzice. |
Julek dostał piękne prezenty. O chrzestnej bukiecik goździków i serduszko z aniołem stróżem, a od chrzestnego złoty łańcuszek z krzyżykiem, na którym wygrawerowana jest data chrztu i od kogo jest.
Podsumowując był to jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu, który zapadnie mi w pamięci jak żaden inny. Piękne kazanie, chwile wzruszenia, szczęście i duma.
***********************************************