poniedziałek, 18 czerwca 2018

Martwa natura - still life #7


To już ostatnia odsłona przez finałem. Julek znowu chory, ma gorączkę i katar, biedny jest bo jest tak ciepło, a przez gorączkę nie może wyjść, nudzi się jak mops. Dobrze, że skończyłam wszystkie egzaminy i nie muszę się już uczyć. 

POZDRAWIAM SERDECZNIE
**********************************************
Zapraszam do wzięcia udziału w: HAFCIARSKIE WYZNANIA

18 komentarzy:

  1. Piękna praca, aż chciałoby się narysować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny hafcik będzie. Zdrówka dla Julka
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo zdrowia, haft jak zawsze piękny i staranny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny wzór :) Dużo zdrówka dla synka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny haft!
    dużo zdrowia dla Julka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny haft <3 Podziwiam Twoje tempo wyszywania przy wszystkich obowiązkach, a teraz jeszcze chore dziecko. Dużo zdrówka Julkowi życzę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękny haft, pozdrowienia dla Julka :) i gratulacje z okazji zdania wszystkich egzaminów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Adrianno! Przepiękny haft - Pozdrawiam Cieplutko i zdrowia Julkowi Życzę

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachwyt! Dziki zachwyt i podziw!
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękny obraz !Zdrówka dla Juleczka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piekny obraz, widać dużo włożonej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniała martwa natura. Zdrówka dla Julka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Może i martwa ale bardzo interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  14. Obraz zachwyca coraz bardziej z każdym krzyżykiem, współczuje że młody tak często choruje, znam to bardzo dobrze, na szczęście od kiedy Zuza nie chodzi do przedszkola to nie mamy chorób.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i za każdy komentarz.