Zaczęłam prowadzić bloga od kwietnia, co zaowocowało 24 pracami hafciarskimi. Niektóre większe, niektóre mniejsze. Było by więcej, ale czas zajął mi pewien Pan.
Moje największe osiągnięcie zasiało się jeszcze w poprzedni roku - 2014, a wykiełkowało w sierpniu tego roku, mój największy skarb Julek. Ten rok i tak był bardzo owocny w haftach, nie miałam jeszcze takiego roku prawdziwie hafciarskiego. Nowy rok może, być trochę trudniejszy w październiku wracam na studia, a Robert zostaje z Julkiem.
Lista planów hafciarskich i nie tylko już jest opublikuję ją jutro jak czas mi na to pozwoli.
1.Zakładka do książki - kwiecień
24. Mikołajowy wróbelek - grudzień
A oprócz haftów z pod igły wyszło jeszcze kilka zabawek, swoiste przerywniki od tamborka.
4. Poduszka - sowa - czerwiec
Jestem zadowolona z moich prac, dużo w tym jest waszej zasługi, odwiedziny i komentarze bardzo mnie motywują do działania. Mam nadzieje tylko, że w następnym roku wyhaftuje więcej rzeczy.
Dziękuje za odwiedziny i wszystkie komentarze.
Pozdrawiam serdecznie - Hafciarka.
Ale pracowicie! Dopiero takie podsumowanie pokazuje, ile się działo!
OdpowiedzUsuń