wtorek, 29 listopada 2016

Biały kotek - cz. II


Dzisiaj przedstawiam Wam postępy nad kotkiem i mogę ogłosić, że skończyłam białą nitkę. Już widać, co nie co. Może trochę niewyraźnie to wygląda, ale sfotografowanie białej muliny na białej kanwie to prawdziwy koszmar.
Zastanawiam się, czemu ja haftuje na 18... taka drobnica, że ja dziękuje... ale wytrwam.
Zrobiłam sobie mały przerywnik nad "studiowaniem książek i podręczników wszelakich", jutro mam kolokwium z podstaw pedagogiki i już mi głowa "paruje" od natłoku wiedzy... 


Chce Wam też przedstawić jednego z domowników - bojownika Ludwika i jego nowe lokum - czyli wielki słój, który dostałam od Mamy. Mieliśmy kupić jakieś małe akwarium, ale chyba takie rozwiązanie jest chyba fajniejsze i oryginalne. 

***********************************************
Zapraszam do wzięcia udziału w: HAFCIARSKIE WYZNANIA

piątek, 25 listopada 2016

REAKTYWACJA - VII ETAP - SAL "od zakładki do książki"

Jak obiecałam reaktywuje SAL "od zakładki do książki".
W ramach zadośćuczynienia postanowiłam przedłużyć ten etap do 10 stycznia. Inne etapy będą działać na wcześniejszych zasadach.
Jeśli ktoś już wcześniej dodał posta z zakładkami związanych z tym etapem może dołączyć do zabawy.

VII ETAP to dwa tematy: Święta i zima - nie będę tu za dużo tłumaczyć - wszystko co Wam się kojarzy z tymi tematami.

REGULAMIN
  1. Pamiętajcie umieszczacie osobny post z pracą i wysyłacie do mnie wiadomość z tematem - VII etap SAL - pomoże mi to z później z publikacją wszystkich prac. (adrianna.bartnik@gmail.com)
  2. Nie widzę przeszkód, aby zakładka na mój SAL, była równocześnie wykonana na inną zabawę.
  3. Główny regulamin --> TUTAJ <--
  4. Macie czas do 10 stycznia. Powodzenia! 
  5. Możecie zrobić dowolną ilość prac. 
  6. Tematy możecie dowolnie interpretować im ciekawszy pomysł tym lepiej!
  7. Galeria prac ----->>>> TUTAJ.
***********************************************
Zapraszam do wzięcia udziału w: HAFCIARSKIE WYZNANIA

środa, 23 listopada 2016

Kartki świąteczne



Na chwilę musiałam kotka odłożyć na bok, bo musiałam wykończyć kartki. Pragnę Wam zaprezentować 12 kartek świątecznych. Nie jestem z nich zadowolona, ale cóż poradzić.

Tutaj może zobaczyć sama haftu - tu-klik i tu-klik. 



Dane techniczne:

  • przeważnie wszystkie elementy przyklejałam na taśmę dwustronną.
  • wykorzystałam: różne kanwy i elementy dekoracyjne.



1. Kartka z haftowanym aniołkiem, choinkami i naklejkami - prezentami.


2. Bałwanek - poklejony na zielonym filcu

3. Niebieska szopka


4. Piernik

5. Śnieżynka

6. Świąteczny lizak

7. Szopka

8. Aniołek

9. Renifer

10. Choinka

11. Ptaszek

12. Aniołek z gołąbkiem

***********************************************
Zapraszam do wzięcia udziału w: HAFCIARSKIE WYZNANIA

sobota, 19 listopada 2016

BIAŁY KOTEK CZ. I

Dziękuję, za życzenia, nadal boli, tylko trochę mniej, ale może to dlatego, że jestem na środkach przeciwbólowych, przeciwzapalnych i rozkurczowych.
Długo szukałam wzoru, który by mnie zadowolił. Też tak macie jak ja? Nazbieram, na-znajduję wzory, pozachwycam się i obiecuję sobie, że je wyhaftuje, a jak przychodzi do konkretnego wyboru, który teraz to nic mi się nie podoba i szukam dalej.

Wybrałam białego kotka, haft jest utrzymany w pastelowych odcieniach. Zaryzykuję i powiem, że to będzie "malarski haft". Wybrałam białą kanwę 18 ct, część kolorów już mam, resztę zamierzam kupić przy najbliższej sposobności. Wymiar haftu to 142 x 122 krzyżyków.
***********************************************
Zapraszam do wzięcia udziału w: HAFCIARSKIE WYZNANIA

czwartek, 17 listopada 2016

RODZINKA ŚWINKI PEPPY

Jedną z ulubionych bajek Julka jest Świnka Peppa, może dlatego, że jest kolorowa, pełna różnych odgłosów, interesująca. Gdy tylko ją usłyszy to ogląda jak zaczarowany. 
 Dane techniczne:
  • kanwa 16 tc, biała,
  • różne rodzaje mulin - sama dobierałam,
  • obrazek z internetu,
  • ramka z Leroy Merlin za ok. 5 zł, 
  • fioletowa kartka i tasiemka.

Więcej wzorów Świnki Peppy znajdziecie tutaj - klik.

Może też zobaczyć moje etapy pracy nad Peppą - klik

Życie...
W wtorek popołudniu byłam u lekarza, bo bardzo bolał mnie żołądek i czułam ból w okolicach prawej łapaki. Dostałam no-spe i skierowanie, jak nie przejdzie do 18 miałam się zgłosić do szpitala. Jak już zapewne się domyślacie, nie przeszło. Kilka godzin spędzonych na SORze, kilka badań typu krew, mocz, USG, zdjęcie rengena i wszystko jasne. Już znam przyczynę bólu taki mały 10 mm upierdnik, czyli kamica woreczka żółciowego i żeby tego było mało kamień znajduję się u ujścia woreczku, w kanaliku i utrudnia wydostawanie się żółci... No na szczęście na razie nie ma potrzeby usuwania jego, ale gdy ból nie minie przez 2 tygodnie, albo będzie większy czeka mnie wycięcie...
***********************************************
Zapraszam do wzięcia udziału w: HAFCIARSKIE WYZNANIA