piątek, 11 listopada 2016

Złamanie moich praw autorskich!

Czy spotkaliście z taką bezczelnością? Przez przypadek odkryłam, że ariadna turecka robi sobie reklamę moimi pracami, zmieniając format zdjęcia (na moim zdjęciu jest nazwa mojego bloga) a tutaj wycięte no i oczywiście nawet linka nie ma, ba nawet że ja to zrobiłam nie ma... brak mi słów...
pomożecie mi trochę ich za spamować przyciskami wrr na ich poście?
 

Wiecie co mnie najbardziej zabolało, że nie napisali z skąd to zdjęcie pochodzi - jakie ma źródło i autora. Nawet bym się cieszyła, że ktoś docenia moje prace i robi mi promocje bloga. A tutaj chamsko zmienione zdjęcie tak, że nie widać nazwy bloga, żadnej wzmianki no zupełnie jakby to oni wyhaftowali. 

Teraz będę wyraźniej podpisywała moje zdjęcie, trudno ucierpią na tym ale nie mam innego wyjścia. 
No po prostu im nie daruje!!! 
***********************************************
Zapraszam do wzięcia udziału w: HAFCIARSKIE WYZNANIA

34 komentarze:

  1. To jest szczyt bezczelności aby zabierać komus prace bez jego zgody :( przykro mi ze cie to spotkalo i chyba trzeba podpisywać zdjęcia :(

    OdpowiedzUsuń
  2. No to to już po prostu bezczelność bez granic, w takim wypadku na pewno wybaczone Ci będzie kiedy zdjęcie nie będzie czyściutkie, lecz (jak widać) z wymaganym podpisem. Pozdrawiam i nie zostawiaj tego tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu logo trzeba wklejać na hafcie i tyle, ja już nie walczę z takimi rzeczami tylko tak po prostu robię. Dlatego większość hafciarek wkleja swoje logo na tak, żeby nie dało się go wyciąć albo przynajmniej, żeby było bardzo trudno to zrobić... Ludzie są chamscy i bezczelni i nic na to nie poradzimy, to jak walka z wiatrakami

    OdpowiedzUsuń
  4. Chamstwo! I to nie pojedyncza osoba, ale firma! Współczuję Ci 😩

    OdpowiedzUsuń
  5. Ada wystąp na drogę sądową, sa na to paragrafy. Wygraną masz jak w banku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Np bezczelność po prostu, ja rozumiem spodobały im się Twoje prace i wcale się nie dziwię, ale żeby nie podać autora, chociażby linka skąd mają, nie mówiąc już o tym że mogliby się skontaktować i zapytać czy mogą wykorzystać i na jakich zasadach. Przyjrzę się bliżej temu profilowi i oczywiście cos im napiszedo słuchu.

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest oburzające! Dlatego ja od jakiegoś czasu umieszczam link do bloga na środku zdjęć, bo też słyszałam o takiej kradzieży zdjęcia. Nie można pozwolić, aby takie kradzieże były dopuszczalne! Oburzenie już wyraziłam na ich stronie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Weszłam przed chwilką na ich stronkę FB i już nie mogę znaleźć Twoich zdjęć być może coś ktoś...?????

    OdpowiedzUsuń
  9. Link już nie działa. Musieli usunąć - to dobrze. Przynajmniej wiedzą, że właściciele swoich prac myślą i też czasem potrafią namierzyć takie coś.
    Ale mnie to dziwi, bo to przecież chyba oddział naszej Polskiej Ariadny.

    OdpowiedzUsuń
  10. no o jedno zdjęcie jakby czasem się komuś spodobało to jakoś by,m zniosła ...bo czasem szuka się czegoś i jako wzornik wziąć,ale tu ewidentne chamstwo...działaj ADa...

    OdpowiedzUsuń
  11. To sie w glowie nie miesci! Przyzanje, ze jestem zbyt leniwa, zeby umieszac logo na swoich zdjeciach, ale moze pora to zmienic. A na strone juz nie mozna wejsc, szybko usuneli...

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba mnie już nic nie zdziwi jeśli chodzi o neta. Albo kradną konta albo zdjęcia. Masakra.
    Dobrze, że chociaż mielina tyle wstydu że zwiali z linkiem.Ale o niebo lepiej byłoby przeprosić za swoją bezmyślność.
    Pozdrawiam serdecznie
    D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawili swój błąd.
      https://www.facebook.com/AriadnaTurkiye/?fref=ts
      Chociaż tyle.
      Pozdrawiam

      Usuń
  13. Brak słów na takie zachowanie, najgorsze jest to że to jest jak walka z wiatrakami...

    OdpowiedzUsuń
  14. Normalnie brak słów... żeby na każdym kroku trzeba walczyć z kopiowaniem i rozpowszechnianiem zdjęć, hejtem, albo kradzieżą pomysłów...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale widzę, że już skasowali tamten post i wstawili nowy z adresem do Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiadomość którą dostałam przed chwilą
    "Hi Adrianna;
    So sorry for misunderstanding. We had no intention to steal your works or etc.
    There were no watermarks and we simply edit it for better viewing on instagram. (automatically shared to facebook)
    When you check our former messages we always publish the author of the works and honoured the owner. It's mostly because we didn't knew your instagram account. That's our mistake and we apologize for this. We should search for it.

    Sorry againg for all these confusion and problem that we caused.
    Wishing you very a nice day and weekend.
    Regards,

    (watermark is stated, because you claimed "removed my watermark" which there was none.)

    We are not stitching-selling type of account, so we have no profit if we pretend like "this is stitched by me/us". So we don't need to hide the name, or steal the works of somebody.
    To the contrary, we enjoy and share your Works.
    Hope our last sharing make you understand better what our situation is."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że tak to się skończyło. Ale nie zazdroszczę Ci tej sytuacji.

      Usuń
  17. Widać, że bez znaków wodnych się nie obejdziemy. Trudno, musimy znakować swoje zdjęcia, w przeciwnym razie ktoś tak jak na tej tureckiej stronie nadużyje naszej dobroci...

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, że przeprosili .... chociaż tyle ...

    OdpowiedzUsuń
  19. O matko kochana mnie już dzisiaj chyba nic nie zdziwi. Ludzie są po prostu beznadziejni. Widzę ze już tam poprawili i zmienili. U mnie z kolei ktoś podszył się za kilka dziewczyn i obiecał przyłączenie się do kiermaszu charytatywnego.
    Ada nic tylko trzeba naprawdę swoje fotki tak oznaczać żeby nie dało rady tego usunąć.

    OdpowiedzUsuń
  20. O jaa. Zawsze się zastanawiam czy te nasze prace gdzieś póżniej nie wylądują. Niby się podpisujemy i robimy te nasze znaczki, ale wiadomo, że nie chcemy nimi zakryć naszych prac. A tu takie cos? Dobrze że przeprosili, mogli podlinkować Ciebie i Twoje prace. Uhh nóż się w kieszeni otwiera :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobrze że sprawa wyjaśniona, ale przykra sytuacja , ludzie nie mają skrupułów żadnych , a to jest normalna kradzież.
    Ada .. czy sal zakładkowy został definitywnie zakończony?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Niestety, internet to taki dziwny twór. B=Nie zazdroszczę sytuacji, ale dobrze, że sprawa zakończyła się pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło i przeprosili :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja swoje zdjęcia od dłuższego czasu kaleczę znakiem wodnym. No, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz? No nie zrobisz nic! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Domyślam się co poczułaś gdy zobaczyłaś tak wykorzystane swoje prace. Dobrze, że się zreflektowali i że coś odpisali ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo przykra sprawa. Czytałam o tym na FB. Dobrze,że po Twoich i naszych komentarzach zaaregowali.

    OdpowiedzUsuń
  27. Niestety nie zawsze podpis zabezpiecza zdjęcia bo ktoś może go łatwo usunąć , podziwiam że udało Ci się znaleźć te zdjęcia w sieci i odzyskać prawa bo to ciężko z tym bywa.
    A na pocieszenie mogę powiedzieć tylko że poniekąd docenili piękno twoich prac i teraz wszyscy co zobaczą je na ich stronie teraz będą wiedzieli skąd one są ! :]

    OdpowiedzUsuń
  28. Bezczelność nie zna granic! To nie pierwszy raz kiedy ktoś kradnie czyjąś własność, oj dobrze że wszystko dobrze się skończyło

    OdpowiedzUsuń
  29. Niestety w rekodziele czesto sie to zdarza dlatego najlepiej zeby podpis chociaz czesciowo nachodzil na prace wtedy jezeli ktos cos obetnie to widac ze to lamanie praw autorskich

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i za każdy komentarz.