piątek, 17 czerwca 2016

Dwie żyrafy


Na pomysł wpadła jakiś czas temu, kiełkował w głowie. Znalazłam wzór.  Postanowiłam, że zrobię od razu dwie, bo potem nie będzie mi się chciało. Gdy uszyłam pierwszą stwierdziłam, że ma za duże nogi i drugiej zrobiłam mniejsze. Z czerwonymi nogami zostawię Julkowi, a z żółtymi dam jego koledze, co ma się urodzić we wrześniu. 

Dane techniczne:
  • Bawełna 
  • len
  • tasiemki
  • kokardki
  • filc
  • guziki
  • wypełnienie z poduszki
  • muliny 
  • nici lniane i bawełniane
  • szyte ręcznie
Już wiem, że w Internetowe wzory, wcale nie wyglądają tak jak na zdjęciach i trzeba wiele przeróbek, żeby w ogóle coś wyszło. 

 Szycie zajęło mi około 4 dni, nie mam za bardzo miejsca, żeby sobie usiąść i rozgrzebać wszystko. Gdy szyje ciągle muszę przenosić, chować, uważać by nic nie wdało się w ręce Julka. To bardzo komplikuje i utrudnia, ale da się z tym żyć. 

A i zauważyłam, że stuknęło mi 50 tyś. wyświetleń - bardzo dziękuje, że mnie odwiedzacie i tak miło komentujecie, dajecie mi tym motywację do dalszych działań. Bardzo się cieszę, z tego powodu. 

Gortat ma swoją żyrafę, my mamy swoja :) 

**********************************************************************************************************************
Zapraszam do wzięcia udziału w: HAFCIARSKIE WYZNANIA
Dziękuje za odwiedziny i wszystkie komentarze. 

7 komentarzy:

  1. Eleganciki, każdy pod muchą. Super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj znam ten ból! Ile to się człowiek nakręci, nachowa, żeby w te małe łapki nie wpadły nieodpowiednie rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne. chciałąbym się z maszyną polubić, albo z igłą chociaż.. ale my to się chyba nigdy nie zaprzyjaźnimy :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale cudaki;) Bardzo lubię szyć nie wpadłam na to żeby taka zyrafke zrobić ... fajna nawet na prezent ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i za każdy komentarz.