Wzięłam się za kolejną "kartkę", dopiero 4, muszę trochę nadgonić, ale nie mam na razie pomysłu na następną stronę. Znaczy mam pomysły, ale nie mam na razie materiałów, żebym mogła coś sensownego zrobić. Dwie kolejne są wykrojone i spokojnie czekają.
Tym razem postawiłam na tasiemki. Uszczuplił się mój mały zapas tasiemek. Julek teraz musi pociągać teraz za wszystkie możliwe sznureczki, paski, tasiemki, które są w jego zasięgu, a już raczkuje z szybkością błyskawicy i trudno go upilnować. Ma teraz możliwość ciągania ile chce :). Ale i tak guzik spodobał się najbardziej.
Dane techniczne:
- płótno naturalne,
- tasiemki różnej wielkości, szerokości i różnego koloru,
- filc,
- guzik ze starej kurtki,
- mulina Odra,
- kordonek,
- tasiemka w kwiatki,
- 100% ręcznie szyte
**********************************************************************************************************************
Zapraszam do wzięcia udziału w: HAFCIARSKIE WYZNANIA
Świetna! Za mną od dawna chodzi taki pomysł, tylko z realizacją gorzej hihi. Oprócz kształtów i kolorów, tasiemek i sznureczków, myślałam tez o jakiś elementach sensorycznych np kawałek futerka, albo czegoś foliowego, sztruks.
OdpowiedzUsuńWspaniała praca, wymagająca ogromnego zaangażowania :)
OdpowiedzUsuń